Dodaje wywiad przetłumaczony przez Kinqę:) Przepraszam was że tylko tyle na dzisiaj ale naprawdę nie miałam dzisiaj czasu mam nadzieję że mi wybaczycie:) Obiecuję że jutro to nadrobię:)
The Wanted wracają z błyskotliwym singlem i albumem. Złapaliśmy chłopców, by dowiedzieć się o pisaniu piosenek, robieniu wideo i, dlaczego mogli być przynętą rekina!
Q: Jaka była trasa z Justinem Bieberem?
Tom: To było dobre.
Nathan: Szkoda, że mogliśmy zaśpiewać tylko raz mimo iż Justin prosił nas, żebyśmy byli jego suportem w Ameryce Południowej podczas całego tournee. Pierwszej nocy poszliśmy na scenę, kiedy w Brazylii były tropikalne burze.
Max: Kiedy wchodziliśmy na scenę patrzyliśmy w górę, spoglądaliśmy w to czarne niebo i widzieliśmy błyskawice. Oni nie byli pewni, czy byli w stanie pójść dalej.
Siva: Jest obraz nas i wszystkich świateł stadionu, wtedy masywna smuga błyskawicy idzie ku ziemi. To najlepszy obraz jakikolwiek widziałem. I to było, kiedy śpiewaliśmy "Lightning". Ha ha, to nie było naprawdę!
Q: Powiedzcie nam trochę o nowym albumie.
Tom: Słyszaleś to? To jest bardzo inne. Następny singiel nazywa się Warzone. Jesteśmy jak Rihanna produkując single.
Max: Myślę, że z 11 piosenek napisaliśmy 7. I potem napisaliśmy jeszcze 4 na wersję deluxe "Battleground" jako dodatek.
Q: Jak zmieniliście się od pierwszego albumu?
Max: Pamietam, jak rozmawiałem przez telefon z moją dziewczyną, kiedy pisaliśmy piosenkę i pamiętam jak rozmawiałem z nią o tym. To ekscytujące, kiedy się okazało, że to będzie nasz kolejny singiel.
Q: Wydajecie się tym wszystkim podekscytowani.
Nathan: Jesteśmy. Ten album naprawdę jest ekscytujący dla nas. Musiałem walczyć z tym facetem. Pierwszy raz improwizowaliśmy, aby móc się odpowiednio ustawić w miejscu, które było filmowane. Musiałem go popchnąć, a on miał 6 stóp wysokości. Potem on popchnął mnie tak, że wyleciałem do tyłu przez drzwi, którymi wszedłem. Nawet nie filmowaliśmy w tym miejscu!
Siva: To było takie zabawne.
Nathan: To będzie niegodziwe wideo. Podpaliliśmy fortepian. I samochód.
Q: Nagrywając album dużo podróżowaliście.
Tom: Byliśmy wszędzie: w Australii, Singapurze, Madrycie, Brazylii. Nasze paszporty są pełne pieczątek.
Nathan: To jest przerażające. Oni nas przesłuchują.
Jay: Kiedy dostawaliśmy wizę, był tam także Gerard Butler. Nie rozmawialiśmy z nim, byliśmy przestraszeni. On jest bardzo wysoki!
Q: Jakie jest najlepsze miejsce, w którym dotychczas byliście?
Jay: Kocham Nowy Jork, Madryt i Australię.
Tom: Pierwsza noc w Australii była niesamowita, druga noc była najgorszą, jaką miałem. Mieliśmy godzinę snu i dzień pełen wywiadów. Chciałem tylko, by ktoś położył mnie do łóżka. Podróże męczą!
0 komentarze:
Prześlij komentarz